Jesteśmy Tutaj

rehabilitacja i rozwój społeczny poprzez sport

Paintball na poligonie koło Łubna

Na początku wakacji 2016 nasza przebojowa grupa zdecydowała się na wyjazd do Łubna. Celem było zapoznanie dzieciaków ze świetną rozrywką jaką jest paintball. Na swój poligon paintball'owy położony niedaleko miejscowości Łubno zaprosił nas Pan Grzegorz, który podjął się organizacji tej imprezy całkowicie bezpłatnie. Wybraliśmy ten poligon spośród dwóch którymi dysponuje Pan Grzegorz gdyż ten jest bezpieczniejszy dla dzieciaków. O poligonach tych więcej szczegółów znajdziesz na stronie Adrenalina Team.  

Spotkaliśmy się więc pięknego letniego popołudnia na wylocie drogi z Rzeszowa aby wyruszyć "konwojem naszych aut" do Łubna. Przemierzyliśmy około 30 km drogi podziwiając krajobrazy naszych bliskich okolic by dotrzeć w piękne dziewicze miejsce. Na miejscu przywitali nas przesympatyczni ludzie, którzy bezinteresownie poświecili swój czas aby umilić nam popołudniową zabawę. 

Po rozpakowaniu swoich manatków rozpoczęliśmy nadmuchiwanie balonów które po przywiązaniu do okolicznych drzew i krzewów stały się wspaniałym celem. Oprócz tego organizatorzy przygotowali nam „potworki” z kartonowych pudeł do których później mogliśmy postrzelać kolorowymi kuleczkami.

Każdy z uczestników przed rozpoczęciem gry został przeszkolony w zakresie bezpieczeństwa (w szczególności ochrony oczu) oraz funkcjonowania markerów. Nasi mali podopieczni ubrani w mundury w „moro” oraz w kaski rozpoczęli swoją przygodę paintballową. Wielu z nich odkryło w sobie ukryte zdolności w strzelaniu do celu, co pociągało za sobą konieczność nadmuchiwania kolejnych balonów.

Po pełnej atrakcji strzelaninie młodsza część imprezowiczów wybrała się na poszukiwanie w trawie nieroztrzaskanych jeszcze kuleczek, a starsza rozpoczęła następną bardzo przyjemną część naszego spotkania tj: ognisko – grillowanie.

Przy wspólnym ognisku i grillowaniu mogliśmy się dowiedzieć wielu ciekawych historyjek na temat miejsca w którym się znajdowaliśmy, zadając przy tym jakże dobrze smakującą kiełbaskę. Widać było, że nasze dzieciaki również były ogromnie zadowolone z wycieczki, niektóre z nich debatowały o tym w jaki sposób trzeba trzymać sprzęt, żeby trawić dokładnie do określonego celu. Wiejskie świeże, powietrze przyczyniło się także do apetytów naszych pociech co było widać przy znikaniu naszego prowiantu, bowiem największe niejadki z naszej grupy zajadali jedną kiełbaskę za drugą. Niestety co dobre zawsze szybko się kończy, po wspólnej wieczerzy rozjechaliśmy się do naszych domów.

 

 

Więcej zdjęć znajdziesz w naszej galerii.

 

 
high school diploma online